"Oficjalne forum Gimnazjum nr 3 w Trzebini"

Prezes · Wysłany: Wto 17:05, 21 Mar 2006 Temat postu: Francuski Numer

Hmm... Słyszał ktoś o "Francuskim numerze"? Co o nim myślicie i jak przekonac potencjalnego nauczyciala na wycieczkę na ten film?

Magda · Wysłany: Wto 17:50, 21 Mar 2006 Temat postu:

Jak to było? "Nieedukacyjny, nic niewnoszący, nieodpowiedni"? Argumenty ze strony potencjalnej jednostki pedagogicznej. Choć ja myślę, że po prostu przed egzaminami nie mamy za bardzo co liczyć na takie wypady Sad

Prezes · Wysłany: Wto 19:28, 21 Mar 2006 Temat postu:

Ale na Jana Pawła II mieliśmy jechać tylko się niezdecydowaliśmy. A przecież ten film to świetna polska komedia!!! Coś się chyba takim grzecznym uczniom jak 3b od życia należy, prawda?

Ateńczyk · Wysłany: Wto 20:10, 21 Mar 2006 Temat postu:

"Grzeczna 3 B" - piekny oksymoron...

Marysia · Wysłany: Czw 10:54, 23 Mar 2006 Temat postu:

My akurat (2e) nie mieliśmy takiego problemu. Mieliśmy jechać na "Czerwonego kapturka", ale nie chcieliśmy, więc nasza wspaniała wychowawczyni zaproponowała nam "Francuski numer" i teraz reszta siedzi w kinie i żre popcorn Razz

.

Ateńczyk · Wysłany: Czw 15:28, 23 Mar 2006 Temat postu:

Dlaczego nie chcieliście jechać na Kapturka Question

Ja się wybieram...

Prezes · Wysłany: Czw 16:01, 23 Mar 2006 Temat postu:

Marysia kto jest waszą wychowawczynią??? Z takich ludzi jak ona współcześni wychowawcy powinni brać przykład!!!

Marysia · Wysłany: Czw 22:25, 23 Mar 2006 Temat postu:

Pani Edyta Malczyk-Worwa, wspaniała polonistka i nasza wychowawczyni Razz

, nie mogliśmy trafic lepiej.

DaNtHaR

W tymże problem że większość "dzisiejszych" wychowawców jest jednak trochę "niedzisiejszych". No i nie zwracają uwagi że my najlepiej wiemy na co chcielibyśmy jechać, i to my wybieramy:) Po prostu jesteśmy dla nich za młodzi i uważają nas za małe smarkate stworzonka nie przystosowane do gorszących scen, np. w filmie "Hostel" . Osobiście nie polecam dla ludzi o słabych nerwach:D Nawet jeżeli w filmie są sceny seksu, to co , to jest nienormalne:?:, bleeh. Porównajcie sobie to do sceny w której wiertarką wywierca się ludziom płuca(Hostel) albo szlifierką oscylacyjną zdziera skórę-TO jest gorszące, tego nie powinniśmy robić, a seks...no pozostawiam do omówienia Razz

A jeżeli jednostka pedagogiczna uważa "Francuski Numer" za nieedukacyjny...to się GRUBO myli, nigdy nie byli na tym filmie a potrafią o nim coś powiedzieć, nieźle Razz

Prezes

Wczoraj zacząłem ściągać sobie owy film. Siedziałem przed kompem do 2 w nocy, żeby zobaczyć choć kawałek!!! 99%, pozostała 1s i...... download completed. Hurra! Potem szybko play i..... zobaczyłem jakąś amerykanską wytwórnie filmowa, amerykańskiego reżysera i amerykańskich aktorów! To nie ten film!!!!!!!! Evil or Very Mad

Co za inteligent nazwał go Francuski Numer skoro to jakiś amerykanski thriller??!?!?!?!?

DaNtHaR

Czy to wszystko co napisałęm w poprzednim poscie to jeden wielki temat TABU? Myślę że w tym wieku powinniście gadać o takich rzeczach, nie mówiąc o forum, ja tu się czuję wolny co do wypowiedzi:) No piszcie piszcie:)
Wink

Ateńczyk

Filmu nie oglądałem, ale chciałem powiedzieć kilka słów na jego temat... Smile

Otóż ja osobiście uważam, że nie powinno sie organizować wycieczek do kina. Szkolnych tzn. Wycieczki (szkolne tzn.) powinny odbywać się wyłącznie na Wawel i do filharonii. Ew. opery... nie?

Prezes

A więc niech pan taką wycieczkę zorganizuje. Bardzo chetnie pojadę.

Magda

Właśnie...

Ateńczyk

na Wawel, do filharmonii czy do opery?