"Oficjalne forum Gimnazjum nr 3 w Trzebini"

DaNtHaR

A pani zadowolona z sytuacjii w państwie ? Smile

Ateńczyk

Moim zdaniem - trochę lukrujecie licea (w końcu gdzie poszły osoby, które najsłabiej zdały egzamin u nas? do LO w Sierszy...)

A co do reformy - nieważne, jak będzie się nazywała szkoła. ale metoda na poprawę jakość jest, myślę, tylko jedna: mniej dzieci w jednej szkole i mniej dzieci w klasach.

Gwarantuję, że pozom od razu by wzrósł.

Ale jakie mamy na to szanse? ŻADNE! W końcu trzeba płaciś górnikom i becikowym...

qba

Nie koniecznie, bo nawet w małych klasach moze byc niski poziom. Ja aktualnie mam w klasie 35 osób i jest ogólnie ok. pozornie wydaje sie, ze ogromna klasa( i tak jest Laughing

) a poziom (chyba Razz

) jest dosc wysoki.

To głownie zalezy od szkoly jaka sie wybierze, bo przeciez lo w sierszy nie jest równe staremu... Smile

DaNtHaR

Siersza? Chyba jest równa tylko ekonomowi... Smile

Ateńczyk

Jasne, że jesli zbierzemy w klasie 35 osó chcacych się uczyć, to cos tam osiągniemy. ale gwarantuję, że z np. 20 osiągnelibyśmy więcej.. A juz szczególnie na szczeblu podstawowym i gimnazjalnym..

DaNtHaR

Na szczeblach początkowych może i być nawet 40 osób, początki są łatwe, później można by zrobić jakąś granicę. Np. w każdej klasie jest limit uczniów np. do 25, gdyby tak robiono, byłoby więcej klas, więcej nauczycieli, mniej stresów ze strony belfrów i więcej kasy z rządu Very Happy

franca

Jak dla mnie gimnazjum mogłoby trwać tyle co podstawówka.... zwłaszcza takie, jak to.

Ateńczyk

Dan - tu akurat nie masz, moim zdaniem, racji. Własnie na początku trzeba jak najwięcej czasu poświęcić dziecku. Tylko wówczas jest szansa nadrobić zaległości - potem już materiału jest mnóstwo, a dziecko np. ledwie czyta - to i wszystkie zadania, w któych trzeba czytać ze zrozumieniem, leża... nie?

DaNtHaR

Wg mnie nie. Na początku młody umysł jest taki "pusty" czeka aż się go napełni, wszystko łatwo mu przychodzi, szybciej się uczy, nie musi siedzieć nad książkami, dlatego też można dać mu większą dawkę "nauki", bo z wiekiem trudniej będzie mu ona wchodzić do głowy. Czyli w fazach późniejszych (Gimnazjum, Liceum), trzebaby stopniowo "kompresować" materiał i wciskać go do głowy, on będzie umiał czytać ze zrozumieniem, teraz musi umieć rozwiązać to zadanie (przykładowo). Teraz trzeba dać mu więcej czasu do nauki jednej rzeczy...i tu jest właśnie jedna rzecz idiotycznie zrobiona: Z czasem dochodzą nam nowe przedmioty, od 4 klasy podstawówki Angielski, geografia i coś tam jeszcze. 4 KLASA to jeszcze dobry wiek, umysł nie jest przepełniony i rozwinięty. W gimnazjum jest nam trudniej przyswajać nowe rzeczy ( Tu w pierwszej klasie dochodzi Chemia, Fizyka, Drugi Język Obcy [Niemiecki w większości przypadków] . Człowiekowi nie wchodzi to już tak łatwo jak kiedyś. Gdybyśmy spotkali 16 letniego człowieka który od dziecka nie widział szkoły, trudniej będzie mu się nauczyć ile to jest 2+2, dlatego uważam że WSZYSTKICH przedmiotów powinniśmy się uczyć od początku, niech i nawet będzie więcej godzin, lecz do gimnazjum już będziemy przygotowani. Będzie utrzymywana ta ciągłość od strony nauki, nie będzie tak że nagle każą nam podnieść 6 ciężarków gdy nigdy nie podnosiliśmy żadnego. Lepiej ćwiczyć od zera powoli, niż na siłę i szybko z nagla.

Ateńczyk

Myślę, że zastanawiali sie nad tym mądrzejsi od nas. Np. aby uczyć się pewnych przedmiotów, trzeba mieć rozwinięte myślenie logiczne i abstrakcyjne - a tego dziecko nie ma jeszcze wykształconego dostatecznie...

DaNtHaR

Dobra, zakończmy ten temat bo cały czas robimy offtopica... Smile

Absolwent

Staszic rulezzz i już Razz

DaNtHaR

W Staszicu chyba najbardziej spodobały mi się Pracownia Angielskiego i ...palarnie Very Happy

Prezes

A jak w starym jest z salą gimnastyczną? Bo słyszallem coś że poza tą w szkole jest jeszcze druga poza budynkiem. Prawda to?

franca

Dwie sale gimnastyczne w staszicu?? pfff hahaha niezle kity Ci ktos puscil Wink